
Bardzo się cieszę, że mogę się z Wami podzielić jedną z ciekawszych nowinek jakie ukazały się ostatnio w mojej domowej biblioteczce. Opowiem Wam dzisiaj kilka słów na temat książki Davida Wolfe, która moim zdaniem jest bardzo wartościową pozycją na dzisiejszym rynku wydawniczym. Aby w pełni przedstawić wszystkie walory książki zdecydowałam się również w tym poście pokazać kilka przepisów, które do tej pory udało mi się przygotować, a także podzielić się z Wami moimi ogólnymi odczuciami po przeczytaniu tej lektury.
Zacznę od tego, że na pierwszy rzut oka jakość wydania, oprawa, surowiec i cała ta estetyczna strona książki bardzo mi się spodobała. Książka moim zdaniem bardzo ładnie się prezentuje, zawiera całkiem sporo kolorowych zdjęć, a do tego samo czytanie jej jest przyjemne i w ogóle nie męczy, gdyż czcionka jest dość dużego rozmiaru, co dla mnie jest kolejnym plusem.
Treść książki jest dość złożona, dzięki czemu mamy okazję zapoznać się na początku z samą
ideą superżywności, następnie zaś rozpoczyna się część, która jest nieco bardziej encyklopedyczna, a dotyczy już konkretnych roślin, wiedzy zarówno historycznej na ich temat jak i naukowej. Jest to przejrzyste wprowadzenie w tematykę superżywności, napisane bardzo przyjaznym dla przeciętnego czytelnika językiem. Autor przedstawia nam kompendium wiedzy na temat roślin takich jak jagody goji, kakaowiec, kokos, aloes i wiele innych. Poza częścią teoretyczną poznajemy również wiele cennych informacji od strony praktycznej, mianowicie konkretny
wpływ na zdrowie oraz różne dolegliwości i co bardzo wygodne również dość
sporo oryginalnych przepisów z wykorzystaniem omawianych roślin :)
Postanowiłam podzielić się z Wami dwoma dość łatwymi przepisami, które mnie zaintrygowały, a przy okazji były bardzo łatwe w przygotowaniu. Do ich wykonania użyte zostały 2 produkty klasyfikowane jako superfood, opisane w książce
Superżywność. Jedzenie i medycyna przyszłości:
jagody goji oraz
spirulina.
"Elektrolitowa lemoniada z goji"
Jedyne czego potrzeba do wykonania tej ciekawej alternatywy dla zwykłej lemoniady to: cytryna, jagody goji, szczypta soli himalajskiej (+opcjonalnie produkt, którym chcecie posłodzić napój). David Wolfe - autor książki, podaje dokładne proporcje do przyrządzenia napóju 2 litrowego, ja poszłam na żywioł jeśli chodzi o proporcje i składniki połączyłam "na oko". W moim przypadku na niewielki dzbanek użyłam garści jagód goji namoczonych przez całą noc w dużej szklance wody, później rozcieńczyłam i dodałam pół cytryny i pół limonki. Bardzo spodobał mi się ten przepis, bo szczerze mówiąc mimo, że zawsze mam w kuchni jagody goji, to często borykam się z tym, że zapominam jej użyć, a jeśli już to dodaję ją tylko do smoothies. Taką lemoniadę z pewnością będę zabierać ze sobą na uczelnię :). Jeśli chodzi o smak to po rozcieńczeniu jakie uzyskałam jest bardzo delikatny, oczywiście jeśli zależy Wam na intensywniejszym smaku jagód, wystarczy dodać mniej wody :).

Jak widać również na załączonym zdjęciu powyżej namoczone jagody bardzo napęczniały, ciekawie smakują w tej postaci, ale ja wykorzystam je do koktajli, gdyż poza walorami odżywczymi i smakowymi w tej formie nadadzą ciekawej tekstury moim codziennym koktajlom :)
"Niesamowite guacamole - autentyczny meksykański smak"
Guacamole ze spiruliną?! Dokładnie, jeśli lubicie więc guacamole i jesteście zwolennikami zdrowego odżywiania zachęcam do wypróbowania tego niecodziennego połączenia smaków. Chyba nigdy nie pomyślałabym, że takie guacamole może okazać się całkiem smaczne, a co najważniejsze jest to dla mnie kolejny ciekawy sposób na przemycenie spiruliny w codziennych posiłkach. Choć mi osobiście jej smak nie przeszkadza, więc czasem pojawia się u mnie w koktajlach, to mimo wszystko do tej pory częściej zażywałam te algi pod postacią tabletek.

Do wykonania guacamole według przepisu David'a Wolfe potrzebowałam: avocado, pomidora, czerwoną cebulę, łyżeczkę spiruliny, szczypte soli celtyckiej (ja dodałam himalajską) oraz sok z limonki. Jak w przypadku lemoniady autor zaleca konkretne proporcje, a że propozycja zawiera aż 2-3 awokado, ja postanowiłam zmniejszyć proporcje i wykorzystać jedno na początek, aby spróbować tego nowego smaku. Konsekwentnie dodałam również mniej pozostałych składników. Jak zawsze u mnie - "na oko" :).
Wyszło bardzo smacznie, szczerze się zdziwiłam bo smak spiruliny zgubił się w znacznym stopniu w pozostałych składnikach. Jednakże, jeśli bardzo drażni Was jej smak polecam dodać mniej spiruliny i wtedy myślę, że już nie będzie jej czuć niemalże wcale. Dodatkowo nadaje ona ciekawy kolor guacamole, domyślam się, że dla niektórych może wydać się mało apetyczny, jednak ja uwielbiam zieleń w każdym odcieniu, zwłaszcza jeśli chodzi o jedzenie. Jedyne czego u mnie zabrakło to świeża kolendra, pewnie z nią takie guacamole jest jeszcze smaczniejsze i mam zamiar przekonać się o tym wkrótce.
Jak więc sami widzicie, poza wiedzą na temat zastosowania poszczególnych roślin, książka Davida Wolfe zawiera bardzo oryginalne pomysły na ich włączenie w codzienną dietę. Te dość
innowacyjne rozwiązania jak na moje kucharzenie bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie i moich znajomych. Uważam, że takim książkom jak ta warto poświęcać uwagę, zwłaszcza że
dotyczy ona bezpośrednio naszego zdrowia i może pomóc w polepszeniu jakości naszego życia.
Podsumowując całokształt książki, uważam że warto mieć ją na swojej półce jeśli chce się prowadzić zdrowy styl życia. Przyznam, że niektóre rośliny opisywane przez autora były mi obce, głównie ze względu na ich rzadkość bądź też zupełny brak na polskim rynku. Uważam to za jedyny minus, bo
dostępność niektórych produktów jest u nas bardzo ograniczona, choć w internecie możemy zamówić praktycznie wszystko to część produktów może przekraczać nasze możliwości finansowe. Nie wykluczam jednak sprowadzenie do swojej kuchnii kilku przez internet w przyszłości, wtedy z pewnością się nimi z Wami pochwalę. Jeśli posmakują mi jeszcze jakieś inne przepisy to również znajdziecie je u mnie na blogu.
Przy okazji zapraszam na moje konto na Instagramie: @ualwayslooksocute
A tymczasem pozdrawiam Was gorąco i do następnego posta :)
bardzo ciekawa książka, znalazłabym dla nie miejsce w swojej biblioteczce:)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, chętnie bym ją przejrzała :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem, serdecznie zapraszam do siebie :) http://nieosiagalnaperfekcja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda na bardzo fajną. Ładnie wydana, z wartościową treścią. Mogłabym ją kupić :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi guacamole, bo nigdy tego nie jadłam, a z tego co widzę to chyba są moje smaki :)
OdpowiedzUsuńTo polecam spróbować, jeśli nie takie to chociaż w tradycyjnej wersji, jest też bardzo zdrowe :) jak lubisz awokado to z pewnością Ci posmakuje :)
UsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa :) Lubię tego typu książki, tylko nigdy nie wiem czy przepisy w nich zawarte mi podejdą, bo co do jedzenia jestem strasznie wybredna :P
OdpowiedzUsuńCzuję się zaciekawiona, ale gdzie można kupić jagody gijo, czy sól himalajską? W zwykłych sklepach ich nie widziałam
OdpowiedzUsuńsól himalajską często nawet w zwykłych supermakretach widzę, w almie jest na 100%, jagody goji też są w almie ale drogie, polecam poszukać w sklepach ze zdrową żywnością będą na pewno, a poza tym w internecie też można zamówić :)
UsuńW Kuchniach Świata bodajże mają ;)
UsuńWow wygląda to wszystko świetnie :) zabieram się za kupienie goi od dłuższego czasu, ale jakoś mi nie wychodzi :P
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo przydatny wpis ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tego przepisu z goi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, ja mam fazę na książki o ziołach teraz, a jagody goji mam i chyba sobie zafunduję takową lemoniadę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna książka! Lemoniadę zrobię na pewno!
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być bardzo ciekawa :) Jest dostępna w księgarniach? Nigdzie jej nie widzialam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Chociażby w empiku: http://www.empik.com/superzywnosc-jedzenie-i-medycyna-przyszlosci-wolfe-david,p1105192436,ksiazka-p
Usuń:))
świetna książka, muszę ją poczytać na spokojnie, lubię takie nowości i nowinki zdrowotne ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nigdzie nie widziałam! Aż jutro zobaczę w Matras.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, zazwyczaj korzystam z internetu ;)
OdpowiedzUsuńJa też najczęściej, ale w internecie często jest dużo błędnych informacji bezmyslnie kopiowanych i powtarzanych dalej na stronach i blogach, przez co szukajac np. zalecanego dziennego dawkowania trzeba konsultowac informacje z wielu wielu stron. Książkom ufam nieco bardziej dlatego czasem też warto po nie sięgnąć :))
UsuńKsiążka zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie zakupić tę książkę, bo bardzo interesuje się zdrowym odżywianiem. :-)
OdpowiedzUsuńWszystko to wygląda apetycznie - książka musi być naprawdę ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, dodaję ją do swojej wish list
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tą książkę, bo bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej ;*
ha książka ciekawa i apetycznie wyglądająca w środku trzeba ją mieć na własność:D
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo fajna, podoba mi się. :D
OdpowiedzUsuńLubię poszerzać wiedzę na temat zdrowego odżywiania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam goji i wlasnie mi uswiadomilas ze dawno nie jadlam :/
OdpowiedzUsuńdla mnie to zbyt "wymyslna" kuchnia
OdpowiedzUsuńspirulina (nawet nie wiem co to jest, sól celtycka, goja czy jak jej tam, to nie sa skladniki ktore moge kupic w osiedlowym sklepiku
Fajna ta książka!! I przepisy, ktore zamieściłaś również fajne... chyba czuję się zachęcona do zakupu a lemoniadę z goji zrobię na pewno, spiruliny póki co nie mam ale mam mlody jeczmień a o nim pewnie też tam jest słówko ;)
OdpowiedzUsuńwszystko bardzo mi się podoba! ;)
OdpowiedzUsuńOo. Zjadłabym tę lemoniadę :)
OdpowiedzUsuńSklep internetowy: www.zielarnialublin.pl Zioła, kosmetyki naturalne, kremy, szmpony, pasty do zębów, kawy, herbaty, miody, yerba mate :)
OdpowiedzUsuń