Cudmiód - box numer 10

Cudmiód box numer 10 - jubileuszowy :)
Paczka dotarła do mnie już jakiś czas temu, ale dopiero niedawno wróciłam z krótkiego wypadu do rodzinnego miasta, więc dopiero teraz udało mi się napisać posta z jego zawartością.W środku znalazłam tradycyjnie 5 produktów spożywczych, tym razem były to:
- ekspandowana gryka z melasą i migdałami
- grusztarda - ona chyba zaskoczyła mnie najbardziej :)
- batonik energetyczny o zachęcającej nazwie "Lewy Sierpowy" :)
- smoothie truskawkowo-malinow-żurawinowe - bez cukru i żadnych dodatków <3 imaro="" p="">- ciasteczka macaroons Sucre
3>
Pozdrawiam ;)
No ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńA o grusztardzie chyba pierwszy raz słyszę! :P Nie wiedziałam, że coś takiego jest :P
Cudowne to pudełko!
OdpowiedzUsuńBox wspaniały :))
OdpowiedzUsuńAle rewelacja! Ten smoothie musi być przepyszny, uwielbiam napoje żurawinowe :) Grusztarda? A co to takiego? Musztarda o smaku gruszki? :D
OdpowiedzUsuńdokładnie, musztarda na bazie gruszki :)
UsuńTe produkty wyglądają rewelacyjnie i pewnie tak smakują! Kocham zdrową kuchnię i dietę, ale szaleję też za makaronikami! Niestety w Lublnie nigdzie nie można ich dostać więc czasem robię sama, ale to tak dużo roboty :(
OdpowiedzUsuńhttp://littlemoodbook.blogspot.com
a ja właśnie już nie raz chciałam zrobić sama :P
UsuńAle smakołyki !
OdpowiedzUsuńMakaroniki z firmy Sucre są najlepsze :) Ja uwielbiam te o smaku fiołkowo-porzeczkowym, bo są fajnie kwaskowate :) PS. Masz super bloga!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Boxy wyglądają super :).
OdpowiedzUsuń