stycznia 06, 2015
17
diy
,
domowe mydła
,
domowe mydło
,
mydełka na prezent
,
mydło z dodatkami
,
przepis na domowe mydła
Prawdopodobnie znalazłam sobie nowe hobby, wyrób domowych mydełek :). Póki co nie zaczynam ich wytwarzania od samych podstaw, tylko wykorzystuję gotowe już mydło naturalne. Jeśli lubicie czasem wykazać się artystycznie to zapraszam do zapoznania się z procedurą, jest prosta, łatwa i daje ogromne pole do popisu jeśli chodzi o użycie rozmaitych dodatków.
1. Jeśli chodzi o sprzęt to potrzebne będą: tarka, foremka, garnek z wodą i metalowa miska. Mydło trzemy na tarce, u mnie odpowiednią ilość na 1 mydełko stanowiła 1/3 kostki 200g.
2. Mydło powszechne jest miękkie i bardzo łatwo się utarło, nie mam póki co doświadczenia z innymi, ale myślę że żadne nie będzie sprawiać większego kłopotu.
3. Nasze wiórki przekładamy do miski w kąpieli wodnej, dodajemy 1/4 szklanki wody i 2 łyżeczki wybranego oleju (wybór ogromny). Ja użyłam do pierwszego mydełka olej kokosowy, a do drugiego olej rzepakowy.
4. Cierpliwie i dokładnie mieszamy, do momentu uzyskania papki. Masa nie uzyska niestety idealnie jednolitej konsystencji, nadal będą widoczne delikatne wiórki, tym się nie przejmujemy :)
5. Czas na "etap artystyczny", dodajemy czego dusza zapragnie: olejki eteryczne, zioła, fusy z kawy (mydło peelingujące), wiórki kokosowe, glinki, algi, przyprawy, można również dodać barwnik spożywczy, ale należy pamiętać o minimalnej jego ilości, gdyż mydło będzie później barwić.
6. Tak wygląda papka mydlana przełożona do foremki, tutaj musicie znaleźć jakieś opakowanie po czymkolwiek, nie wielkich rozmiarów - ja użyłam pojemnika po masełku orzechowym. Ważne, aby przed wypełnieniem foremki wysmarować ją jakimkolwiek olejem, żeby łatwo mydło dało się wyciągnąć. Tak zostawiamy mydło do ostudzenia, dość szybko stwardnieje i bez problemu je wyjmiemy. Później wkładamy je jeszcze na kilka godzin do lodówki.
Tak wygląda moje pierwsze mydło zawierające:
olej kokosowy, kwiaty wrzosu, olejek lawendowy
Drugie natomias z algami i suszonymi stokrotkami, wygląda i pachnie nieco mniej apetycznie (algi), ale ma bardzo pozytywne działanie na skórę :)
Uważam, że taka forma mydła własnej produkcji jest o wiele ciekawsza i oryginalnie prezentuje się w mydelniczce . W najbliższym czasie mam zamiar wypróbować jeszcze wiele innych kombinacji dodatków.
Pozdrawiam!
Wyglądają pięknie :) super pomysł na prezent na przykład :)
OdpowiedzUsuńTeż już robiłam swoje mydło - ale z bazy mydlanej, z dodatkiem olejku i barwnika. Z suszem jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńAle cudne są te mydełka! Muszę spróbować :) to też bardzo fajny pomysł na prezent, ja z pewnością bym się ucieszyła ;)
OdpowiedzUsuńOoo genialne! No i wyglda prześlicznie (: z takiego prezentu na pewno bym się ucieszyła:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kupować (już gotowe), ale jakoś nigdy nie pomyślałam, by je zrobić samodzielnie. Wyglądają ślicznie i pachną pewnie jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że nie trudno to się robi, ciekawe jak w praktyce :)
OdpowiedzUsuńbardzo łatwo i przyjemnie ;)
Usuńnigdy nawet nie pomyslalam o tym zeby zrobic wlasne mydla :D a te wygladaja super!
OdpowiedzUsuńhttp://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Śliczne mydełka Ci wyszły, lawendowe sama bym chętnie położyła w swojej mydelniczce ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na te mydełka :) zachwyciły mnie swoim wyglądam i chciałabym takie dostać np. na prezent :D
OdpowiedzUsuńAle genialne! I rzeczywiście orygianlne! Taki prezent po prostu idealny! :)
OdpowiedzUsuńJakie super :))
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! A pachnie pewnie jeszcze lepiej. :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te mydełka, to dobry pomysł na prezent. :-)
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwujących, pozdrawiam. :-)
UsuńŚwietny pomysł !
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
Pozdrawiam !
pięknie wyglądają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń